Dimness - 2009-12-02 21:25:17

Byłam wściekła, że ojciec Samuelli ucierpiał. I , że człowiek ośmieszył naszą rasę. Gniew nie ustąpił, dlatego na kilka godzin ukrywałam się w Zaczarowanym lesie. Wolałam się wyżywać na drzewach niż na własnych członkach stada. W końcu spragniona wróciłam do Jeziora barw. Podeszłam do jeziora. Piłam, gdy przed oczami zobaczyłam człowieka mierzącego we mnie strzelbą. Cały był przerażony. Kolana pod nim się uginały i nogi mu się trzęsły. Wstałam na równe nogi.
- Głupcze! Czemu tu tak stoisz?! Uciekaj, to twoja śmierć będzie szybka! - Ryknęłam pokazując kły.
- Kim...kim ty...ty...kim ty jesteś?! - Wyjąkał człowiek. Z przerażenia strzelił celując mi w łeb.
Skoczyłam błyskawicznie na skałę obok.
- Taką więc śmierć sobie wybrałeś! - Krzyknęłam po raz ostatni. Nerwy sięgały granicy.
Lada chwila zamieniłam się w ognistą lwicę. Cała płonęłam, w dodatku sprawiłam, że wyrosły mi skrzydła anioła, więc byłam płonącą lwicą z ognistymi skrzydłami. Człowiek strzelił drugi raz. Zatrzymałam pocisk łapą i go wyrzuciłam w jezioro. Zaśmiałam się złowrogo.
- Nędzny człowieku, ja jestem ogniem, nie pokonasz mnie moją własną bronią! - Rzucił się tym razem do ucieczki.
Zaczekałam chwilę i popędziłam za nim. Był wolny, że wolałam się z nim pobawić. Więc pobiegłam okrężną drogą i zastałam mu prostą drogę. Chwilę później strzeliłam w niego falą ognia. Poparzony padł.
- Gdzie są inni? - Zapytałam. - GDZIE SĄ INNI?! - Warknęłam wbijając mu łapę w plecy. Leżał już w kałuże krwi, nieżywy.
Nagle poczułam ból w pięcie. To inni wyłonili się z kryjówki jego dwaj pomocnicy. Warknęłam, lecz myślę, że Samuella wolała ich pomścić więc odeszłam w spokoju.

Zitta - 2009-12-03 12:22:28

Nie okropne!
Ponoć to był jeden z myśliwych polujących na białe i inne lwy..
Wczoraj i mnie napadli ale nie wiem jak zanlezli się na polu wrzosów!?

Dimness - 2009-12-03 12:48:53

Ciekawe jak w ogóle się znaleźli na wyspie, cóż, ludzka technika nie sięga granic. Przypłynęli pewnie tym swoim wielkim czymś.

Ayame - 2009-12-03 14:57:02

to chyba nazywa sie statek, czy stekowiec... Nie ważne. Musimy być czyjni, ta sytuacja nie jest zbyt korzystna

Zitta - 2009-12-04 12:41:19

Ayame napisał:

to chyba nazywa sie statek, czy| stekowiec..|. Nie ważne. Musimy być czyjni, ta sytuacja nie jest zbyt korzystna

Stekowiec mmm ślinka leci

Samuella - 2009-12-04 18:14:29

Bardzo dziękuje ci Dimness.Jak bym go znalazła oderwałam bym żebra,zjadłam bym ze smakiem i jeszcze jego nóżki cieniutkie mmm ślinka mi cieknie.Jak zobaczę  człowieka to...to umrze w 2 sekundy.

Delis - 2009-12-04 18:22:27

Przyleciałam jak tam na dole nudno!
Wiecie że jakiś lew tu rodzi?!

HeavenlyRose - 2009-12-14 19:58:33

Ale nudno.. niby jaki lew..? Wiesz co, wkurzają mnie twoje nieuzasadnione opowiastki.. jeszcze raz to dam Ci minusa.. To bardzo denerwujee..

Nie groź innym. Wiesz, że regulamin tego zabrania? To może ja ci dam minusa i zobaczysz?
/Dimness


Nie chciałam, żeby tak to zabrzmiało.. ale to wkurzaa.!

Ale tylko modzi i admini mogą pisać kolorem. A mnie wkurza twoje zachowanie, jeszcze raz komuś zagroź...

Delis - 2009-12-15 08:46:35

Denerwujesz mnie...

Salamandra - 2009-12-15 14:04:02

Dim nie widzisz,że ta Delis jest strasznie niemiłym lwem . ?
Moim zdaniem nie zasługuje na miejsce w jakimkolwiek stadzie . !

GotLink.pl